Żółty kolor nigdy do moich ulubionych nie należał. Unikałam ubrań w kolorze żółtym odkąd w dalekich latach 80 stych wybrałam się z tatą do sklepu dla górników i na tzw kartę "G" tak to chyba się wtedy nazywało tata kupił mi kurtkę w zółtym mocnym kolorze. Nie lubiłam tej kurtki, ale cóż zrobić skoro akurat taki sort wtedy rzucili do sklepu a w czasach gdzie jeszcze wszystko było na kartki żółta kurta to było coś:). Potem w tej żółtej kurce chodziły całe pokolenia moich kuzynek. Fakt była wytrzymała to muszę jej przyznać:). Od tamtej pory kolor zółty kojarzył mi się nie za dobrze. Poza tym zawsze uważałam, ze blondynkom kolor zółty nie pasuje poza jedną blondynką Magdą Mołek , która w żółtym wygląda całkiem fajnie. Jednak odkąd zaczęłam robić bransoletki gdzie zółty gruby rzemień przoduje na nowo zaczęłam się do tego koloru przekonywać. Póki co na żółto pomalowałam paznokcie i marzę o żółtym rowerze:). A bransoletki z żółtym rzemykiem wprost uwielbiam:).
żródło Internet
źródło Internet
tak to bywa :), ja się z żółtym też nie kocham, nie najlepiej się w nim czuję, chociaż jako dodatek do innego koloru w ubraniu albo np. w biżuterii mi nie przeszkadza :), mogę robić rzeczy w tym kolorze nie lubię go tylko na sobie w dużych ilościach :D
OdpowiedzUsuńMnie żółty kojarzy się z malutkimi czarnymi muszkami co lecą na żółty kolor. Bransoletki w Twoim wykonaniu ślicznie wyglądają. Zapraszam też na moje candy.
OdpowiedzUsuńKajjko dziękuję za odwiedziny:) Silvanis też miałam takie skojarzenia z żółtymi ubraniami i muszkami:) wpadnę zerknąc na candy
OdpowiedzUsuńBransoletki bardzo ładne ;) Też jestem blondynką i do żółtego mam mieszane uczucia - dalej nie jestem pewna, czy by nam pasował ;) Ale żółty rower i żółty lakier wygladają bardzo fajnie, aż mi taka żółta ochota przyszła;D
OdpowiedzUsuńmh mnie też żółty rower się szalenie podoba:) i myślę że do blondynek by pasował:)
OdpowiedzUsuń