niedziela, 18 listopada 2012

na mgliste dni ...

Na szaro- bure mgliste dni coś zielonego połączonego z miedzianym łańcuszkiem. Coś na szyję i więcej nic nie potrzeba:).




wtorek, 23 października 2012

niech doba się rozciągnie...

Niech tylko doba się jakoś rozciągnie  to będę posty dodawać częściej. I znów nie wiem , kiedy minął miesiąc od ostatniego posta. Nie mówiąc już o jakiś nowych bransoletkach. Wszystko stanęło w miejscu i stoi w kącie czekając chyba na lepsze czasy. Nawet nie mogę powiedzieć że zbliżają się długie zimowe wieczory , bo i tak wracam późno z pracy więc mnie one nie grożą. W ostatnich dniach jednak chodzą mi po głowie nowe pomysły biżuteryjne, może powoli dojdzie do tego, że znów otworzę swoją magiczną skrzynię gdzie koraliki, zawieszki czekają na swój czas. A tymczasem trochę koloru w bransoletkach.










poniedziałek, 24 września 2012

zobacz ile jesieni...

Tak ,tak zaniedbałam bloga i nawet nie wiem kiedy minął wrzesień. No prawie minął , bo zostało jeszcze kilka dni. Albo jestem źle zorganizowana, albo po prostu pochłonęły mnie inne sprawy. Stawiam na to drugie. Czasem jednak coś uda mi się stworzyć w biżuterii, chociaż teraz raczej już na zamówienie. Może przyjdzie taki czas, kiedy znów dopadnie mnie wena i zacznę tworzyć , póki co przerwa widocznie była wskazana:). Dzień jak dla mnie ostatnio bywa za krótki, weekendy za szybko mijają , chociaż narzekać nie mogę, bo ogólnie jest dobrze. I niech tak zostanie :) A  skoro jesień nastała pokażę bransoletki w jesiennych tonacjach .







niedziela, 5 sierpnia 2012

w moim ogrodzie...

Tak tak do stworzenia tych kolorowych letnich bransoletek zainspirował mnie mój ogródek na działce:). W końcu zrobiło się kolorowo, słoneczniki stanęły na baczność i zaglądają do ogródka sąsiadów. Mocny ich żółty kolor cudownie rozpanoszył się na działce. Dumnie prężą się i mam wrażenie, że biorą udział w jakiś zawodach , który wyższy:). Cynie zakwitły w intensywnych czerwonych, pomarańczowych i różowych kolorach i też biegną w jakimś maratonie na kolory. Nagietki jak to nagietki rozsiały się samozwańczo na żółto i pomarańczowo. Tak tak w moim ogrodzie gdzie czas leniwie...zabarwiło się kolorami . Lato mamy lato więc na rękach niech będzie kolorowo, wakacyjnie, urlopowo:) . Jeszcze chwilę do urlopu:).










sobota, 21 lipca 2012

żółty wraca do mych łask...

Żółty kolor nigdy do moich ulubionych nie należał. Unikałam ubrań w kolorze żółtym odkąd w dalekich latach 80 stych  wybrałam się z tatą do sklepu dla górników i na tzw kartę "G" tak to chyba się wtedy nazywało  tata kupił mi kurtkę w zółtym mocnym kolorze. Nie lubiłam tej kurtki, ale cóż zrobić skoro akurat taki sort wtedy rzucili do sklepu a w czasach gdzie jeszcze wszystko było na kartki żółta kurta to było coś:). Potem w tej żółtej kurce chodziły całe pokolenia moich kuzynek. Fakt była wytrzymała to muszę jej przyznać:). Od tamtej pory kolor zółty kojarzył mi się nie za dobrze. Poza tym zawsze uważałam, ze blondynkom kolor zółty nie pasuje poza jedną blondynką Magdą Mołek , która w żółtym wygląda całkiem fajnie. Jednak  odkąd zaczęłam robić bransoletki gdzie zółty gruby rzemień przoduje na nowo zaczęłam się do tego koloru przekonywać. Póki co na żółto pomalowałam paznokcie i marzę o żółtym rowerze:). A bransoletki z żółtym rzemykiem wprost uwielbiam:).




żródło Internet
źródło Internet

niedziela, 8 lipca 2012

lawendowe inspiracje

Zainspirowana postem Ystin , która pochwaliła się swoją cudną lawendą musiałam odkopać trochę swojej biżuterii w kolorze a jakże lawendowym:).  Ja w przeciwieństwie do Ystin uwielbiam zapach lawendy. Kojarzy mi się z latem długim aż do września. Pierwszą swoją lawendę wyhodowałam z nasion i rosła dość długo na działce . Ale średnio co 2-3 lata teraz kupuję nową , aby cieszyła moje oczy swoimi pięknymi, dorodnymi kwiatami. Potem oczywiście zbieram jej kwiaty ,zasuszam i wkładam między ubrania, aby choć na chwilę zatrzymać lato w domu. Wprawdzie to lato daje mi się we znaki swoimi upałami. Ale to jedyna rzecz czego nie lubię w lecie ...upałów ponad 30 stopni. A skoro lawenda kwitnie to i biżuteria lawendowa musi być:)










wtorek, 26 czerwca 2012

uwielbiam Cię lato...

Uwielbiam lato za to, że wieczorem wracając do domu upajam się zapachem jaśminu, za burzę , która na letnim niebie potrafi fascynować mnie do tego stopnia , że potrafię godzinami stać na balkonie i patrzeć w niebo. Lato uwielbiam za to, że mogę w noc ciemną nad jeziorem leżeć na piasku i słuchać jak romansują żaby. Przyziemnie uwielbiam lato, że mogę założyć klapki i wyjść z domu. Za truskawki, poziomki, jagody,kalafior i szpinak. Za kolory nieba i długi wieczór , kiedy mogę wrócić do domu i nie oświecać światła...
Za kwiaty w ogrodzie , maki i chabry na łące i za to, że jest...Więc na letni czas przedstawiam letnie, kolorowe kolczyki...