czwartek, 29 września 2011

bransoletki, w których można iść w góry...

Mam tak blisko w góry a tak rzadko tam bywam. No może częściej niż niektórzy , ale mogłabym częściej. Ostatni weekend zapowiadał się bardzo słonecznie więc nie było czasu na myślenie jak tylko zapakować plecak z polarem, wodą, kanapką z jajkiem, batonikiem i wyruszyć np. na Klimczok ( 1117 m npm). Zebrała się nas niezła grupa turystyczna więc przyjemnie było bardzo. Widoki w górach zawsze mnie uspokajają, chociaż kondycja już nie ta ;) to zdobycie szczytu to prawdziwa satysfakcja.  Pierwszy weekend października  planujemy Bieszczady i mam nadzieję, że i wtedy pogoda dopisze i znów będę mogła się uspokajać wśród bieszczadzkich szczytów i połonin:). A tymczasem trochę widoczków z Beskidów i bransoletki, w których śmiało można iść w góry.










czwartek, 22 września 2011

wyróżniona przez Ewę...

A tego się nie spodziewałam. Mój blog nie jest aż tak popularny jak inne blogi z biżuterią a jednak został wyróżniony przez Ewę by Frydzia :).
Wprawdzie do biżuterii Ewy to mi daleko, ale jak życie pokazuje każdy lubi coś innego i kilku ludzików moją biżuterię jednak nosi. A wszystko  zaczęło się od Ewy. To ona zaraziła mnie dziubaniem w koralikach i pokazała pierwsze zapięcia tudzież polecała gdzie co kupić. Dlatego Ewa dziękuję:).
A oto 7 rzeczy o mnie:
- uwielbiam podróże, zwiedzać nowe miejsca ( w miarę możliwości).
- odkąd mam działkę uwielbiam na niej sadzić, przesadzać, wsadzać.
- uwielbiam fotografować wszystko co piękne.
- zbieram żółwie ( pod każdą postacią).
- czasem zdarza mi się pisać artykuły do gazety Libertas .
- kiedyś chodziłam uczyć się tańczyć flamenco ( jednak okazało się, że to  dość trudne;).
- uwielbiam pierogi ruskie mojej Mamy.

A oto wyróżnienia dla blogów które podziwiam ( nie wiem czy nazbieram 16 ) ale postaram się wybrać te które podglądam:)
No i wyszło 15 :)

Miłego jesiennego już wieczoru:) a kwiaty z mojej działki:)

poniedziałek, 19 września 2011

rdzawych liści czas nadchodzi...

Lubię jesień za wrzosy, za kolory liści, za kasztany, za deszcz stukający w parapet, za spacery bez celu, za piosenki o górach SDM i Wolnej Grupy Bukowiny...po prostu lubię jesień...a ona za kilka dni nadchodzi dlatego wybrałam coś co na jesień wyciągnę z pudełka z biżuterią:) albo co mogłabym wyciągnąć gdybym miała...




środa, 7 września 2011

poranek tonął w błękicie...

Dzisiaj rano wychodząc do pracy pierwsze co zauważyłam to mocno błękitne niebo. Niebo było tak niebieskie , że miałam ochotę stanąć i w nie patrzeć, ale niestety autobus do pracy nie będzie na mnie czekał:). Z tego nieba w kolejnych godzinach zaczął padać deszcz, ale błękit pozostał mi w głowie do teraz. I wybierając biżuterię do dzisiejszego posta jakoś tak mimochodem wybrałam kolczyki w kolorze błękitu, niebieskiego i chabrowego. A niech tam niech będzie dzisiaj jeszcze wakacyjnie w kolorze blue.