O mnie

Moje zdjęcie
tutaj moje pasje...biżuteria, fotografia, kwiaty...ot i tyle

sobota, 26 listopada 2011

zielony uspokaja...

Ostatnie 2 tygodnie jestem ciągle w "biegu" , ten bieg jest cholernie stresujący i czekam na spokój. Na spokój , którym będę mogła się delektować i myśleć o rzeczach przyjemnych. Dzisiaj weekend "andrzejkowy" - ja jednak cieszę się z tego, że w końcu mogę pomieszkać w domu i nawet zrobiłam kilka nowych bransoletek- bo robienie biżuterii odstresowywuje  mnie a spokojna sobota z zieloną herbatą w ręce była mi potrzebna jak nie wiem co. Wy bawcie się na adrzejkowych imprezach ja zostaję w domu, popatrzę na zielone i pokażę trochę starszych zielonych kolczyków i bransoletkę  , bo zielony podobno uspokaja...
 







piątek, 18 listopada 2011

wisiory i nic więcej...

Jak dobrze , że to dzisiaj piątek... od soboty moja "przyjaciółka nerwica" wygrywa ze mną. Tydzień niepokoju , stresu i nerwów o zdrowie taty.Na szczęście dzisiaj już wiemy coś więcej i stres i nerwówka opada . Wprawdzie tata dalej w szpitalu, ale będzie dobrze.  Dzisiaj jednak jestem tak bardzo zmęczona, że nie będę walczyć z tym , aby za chwilę wskoczyć w ciepłe łózko i spać. Tym bardziej , że jutro sobota , nie trzeba budzić się wczesnym rankiem do pracy. Dlatego dzisiaj , żeby tak na weekend zostawić ślad dwa wisiory , proste, banalne, ale czasem wystarczy wisior i nic więcej nie trzeba. Miłego weekendu:).


czwartek, 17 listopada 2011

czapki na uszy...kolczyki ciepłe też...

No i trzeba już wyciągnąć głęboko schowane czapki, szaliki i rękawiczki. Skoro mój samochód z rana i wieczora ma przymarznięte szyby znak to , że zima zagląda od sąsiada. I zapewne niebawem rozpanoszy się wśród nas. Oj jak ja tej Pani Zimy nie lubię. Czasem tylko odrobinkę , kiedy jest Wigilia albo kiedy jestem w górach mogę z nią "przybić piątkę". Niestety jestem ciepłolubna a w dni takie jak dzisiaj marzną mi stopy i dłonie. Ale koniec z marznącymi stopami. Dzisiaj dostałam od Mamy cudowne skarpety ocieplane jakimś polarowym misiem. Nie dość są mięciutki, mają fajny wzór i kolor to jeszcze super grzeją. Oczywiście skarpety przeznaczone są do noszenia w domu:). A dzisiaj ciepłe kolczyki na zimne dni.




wtorek, 15 listopada 2011

gdzie są właścicielki?...

Lubię kiedy nosicie moje bransoletki i kiedy czekacie aż powstaną nowe . Lubię sama je nosić i robić nowe. Rok temu był czas na moje ala pandorkowe bransoletki a teraz jest mały "szał" na rzemykowe. Wczoraj przyszła do mnie paczka z nowymi rzemykami tylko niestety ostatnio rodzinne sprawy zabierają mi bardzo dużo czasu i rzemyki muszą poczekać. Czekam aż sprawy, które teraz mnie pochłaniają min , tata w szpitalu szybko dobrze się skończą i będę miała trochę czasu, aby nowe bransoletki , które już "rodzą " się w mojej głowie mogły ujrzeć światło dzienne. Tymczasem odgrzebałam znów bransoletki, które powstały jakiś czas temu. I nawet nie wiem kto został ich właścicielkami?.Może znajdą się właścicielki:)?






niedziela, 13 listopada 2011

zabawy w Szufladzie...


Spodobały mi się zabawy w Szufladzie...bo wtedy robiąc biżuterię mam jakiś cel a dzisiaj celem było hasło w Szufladzie "Otwieramy Szufladę" i robimy naszyjniki  przynajmniej z dwóch rodzaju materiału tutaj. Więc uplotłam ostatnio taki oto granatowy naszyjnik, który wystawiam w zabawie. Do białej bluzki granatowy naszyjnik w sam raz. Jest lekki i ma moje ulubione sznurki. Przyznam się też szczerze , że naszyjników u mnie powstaje bardzo mało.:). A naszyjnik nazwałam "granatowy misz-masz" gdyż powstał z materiałów, które leżały sobie już niepotrzebne i czekały  na swój czas.

piątek, 11 listopada 2011

mój pierwszy raz na wyzwaniu w Szufladzie...



Nigdy nie brałam udziału jeszcze w żadnym wyzwaniu blogowym, ale jak zobaczyłam wyzwanie w Szufladzie na temat liści od razu  pomyślałam mój temat :). Wyzwanie Szuflady tutaj a tematem ma być chociaż jeden liść, a liści u mnie ostatnio dostatek, ma być tylko coś co jeszcze nie było publikowane więc ja zgłaszam moją bransoletkę, która tak mnie ujęła jesiennie , że postanowiłam się jej nie pozbywać i zatrzymać dla siebie. Mam nadzieję , że jesienna bransoletka też Wam się spodoba:).



czwartek, 10 listopada 2011

banalne sznurki...

Banalne sznurki na rękach to prawdziwy hit mody. Wszystkie gwiazdy telewizji od prezenterów do aktorów mają na rękach modne bransoletki sznurkowe znanych firm. Ceny tych bransoletek są nieziemskie jak na sznurki no ,ale w końcu liczy się tutaj metka znanej firmy, Ostatnio przyglądałam się wystawie takich bransoletek pewnej znanej firmy biżuteryjnej i wiecie co wolałabym te pieniądze wydać na dobrą książkę, płytę , wyjazd w góry niż kupić kawałek sznurka. Owszem podobają mi się sznurki na rękach , ale niekoniecznie w takich cenach:). W pasmanterii są o wiele tańsze:). No to dzisiaj trochę modnych sznurków.
Czy u Was też tak dzisiaj wieje?









niedziela, 6 listopada 2011

Wiem wiem, znów nawiążę do pogody . ale jak nie pisać o niej kiedy jesień zachwyca nas w tym roku bardzo mocno. Mamy listopad a słońce obdarza nas swymi promieniami od kilkunastu dni. Po wczorajszym koncercie , głośnej muzyce , na którym wybawiłam się świetnie dzisiaj wyciągnął mnie jeden telefon z łóżka prosto do pięknego lasu. Za to Ci dziękuję "owy telefonie" ;), bo spacer dodał mi energii tak pozytywnej , że powinna mi wystarczyć do wiosny:). Kolory w lesie dzisiaj to poezja- nic tylko pisać wiersze ...
Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie uchwyciła tego piękna lasu na zdjęciach , wybrałam też dzisiaj trochę starszych kolczyków, ale w kolorach jesiennych liści jeszcze.