wtorek, 20 marca 2012

wiosna niech będzie radosna...

Pierwszy wiosenny weekend za nami. Następny zapowiada się podobnie. Od razu na świecie zrobiło się bardziej kolorowo. Na ulicach zawitały kolory bo dziewczyny pochowały swoje szaro-bure ubrania już na dno szafy. Sama spakowałam swoje kozaki, w których wyskoczyłam kilka razy tej zimy , bo ja to raczej zimą stosuję praktyczne obuwie wiadomo wszędzie się spieszę a w kozakach nawet na małym obcasie można sobie nogi połamać biegnąc np. na autobus albo odśnieżając samochód. No , ale zostawmy odśnieżanie :). Teraz przed nami słońce , radość, spacery długie , romantyczne dla niektórych, przesiadywanie na ławkach w parku albo w piwnych ogródkach albo wycieczki rowerowe albo majowy deszcz i burze albo inne przyjemne rzeczy których zimą nie robimy albo nie mamy. Aha jeszcze zmiana czasu , o tego nie lubię:). Postanowiłam w tym roku jednak położyć się wcześniej spać żeby nie musieć narzekać że, znów zabrali nam godzinę:). A no i jeszcze dopadł mnie wiosenny katar i mam nadzieję, że tylko katar. A jak wiosna to kolory wiosennych krokusów w moich kolczykach:).










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz