Popularne posty

O mnie

Moje zdjęcie
tutaj moje pasje...biżuteria, fotografia, kwiaty...ot i tyle

środa, 27 lipca 2011

lipcopad...owy wieczór...

Dzisiaj post będzie  jak pogoda w lipcu, niezbyt wesoły, bo i mój stan za wesoły nie jest. W sobotę spędziłam cudny dzień na działce, udało mi się doprowadzić kwiaty i chwasty do porządku jednak siebie doprowadziłam do tego, że od soboty zwijam się z bólu. Odwiedziłam już 3 lekarzy, wydałam tonę kasy na leki  a ból nie mija. Prawdopodobnie to korzonki i nerwobóle kręgosłupa. Ból promienieje od pleców do brzucha i już sama nie wiem co mnie boli. Dostałam ketonal, którego mój żołądek nie toleruje i niestety dzisiaj skończyło się na zastrzykach w tyłek. Ledwo piszę  , bo moje mięśnie się mają rozluźnić więc leżę, z nadzieją że w końcu minie i będę mogła w poniedziałek zacząć normalnie zaplanowany urlop. Pogoda dodatkowo działa na mnie depresyjnie, wściekłość, że pomimo L4 nie mogę zająć się biżuterią, bo kręgosłup ma odpoczywać ,więc zostały książki chyba. Dzisiaj zatem trochę zakładek do książek w ten lipcopadowy wieczór i zapowiedz bransoletek zrobionych jeszcze przed tym jak mnie zmogło. No i pierścionek pierwszy w swojej biżuteryjnej działalności.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz